Pytania i rejestracjaMasz pytania?
Logo
Logo
+48 124 158 800
Skontaktuj się z nami
amh-rezerwa-jajnikowa-badanie-plodnosc-krakow-szczecin-planowanie-ciazy
18 wrz 2025

Rezerwa jajnikowa – co to jest i jak ją sprawdzić?

  • Facebook
  • Twitter

Redakcja merytoryczna: dr Katarzyna Olszak-Wąsik | TFP Fertility Macierzyństwo

Artykuł w skrócie:

  • Rezerwa jajnikowa to liczba komórek jajowych, które kobieta ma do dyspozycji w ciągu całego życia.

  • Proces „tracenia” komórek trwa przez całe życie.

  • Rezerwę jajnikową w praktyce ocenia się za pomocą hormonu AMH (antymüllerowskiego) oraz badania USG, podczas którego liczy się tzw. pęcherzyki antralne.

  • Badanie rezerwy jajnikowej jest absolutnym standardem przed rozpoczęciem leczenia metodą in vitro.

Każda kobieta rodzi się z pewnym kapitałem, którego nie da się ani zwiększyć, ani odtworzyć. To rezerwa jajnikowa – czyli pula komórek jajowych, które ma do dyspozycji przez całe życie. Obrazowo wygląda trochę jak konto w banku, na które nikt właściwie już nie wpłaci ani grosza, ale z którego co miesiąc coś znika. Właśnie tak działają jajniki. O ile w młodości kobieta raczej może liczyć na hojność natury, o tyle z biegiem lat bilans staje się coraz skromniejszy.

Dlaczego rezerwa jajnikowa jest tak ważna?

Rezerwa jajnikowa to liczba komórek jajowych, które kobieta ma do dyspozycji w ciągu całego życia. I tu od razu najważniejsza informacja: ta pula jest skończona i ustala się już w okresie życia płodowego. Około 20. tygodnia ciąży dziewczynka w brzuchu swojej mamy ma nawet 6–7 milionów oocytów. Brzmi imponująco, prawda? Niestety, natura nie jest aż tak hojna na dłuższą metę – bo już w momencie narodzin zostaje ich tylko około 1–2 miliony.

Proces „tracenia” komórek trwa przez całe życie. W okresie dojrzewania, kiedy zaczynają się pierwsze miesiączki, kobieta dysponuje już „zaledwie” około 300–400 tysiącami komórek jajowych. Z tej puli tylko niewielka część będzie miała szansę na dojrzewanie i owulację. Szacuje się, że w całym życiu kobieta owuluje około 400–500 razy – cała reszta komórek zanika w naturalnym procesie zwanym atrezją.

Największy spadek rezerwy jajnikowej obserwuje się po 30. roku życia, a przyspieszone tempo wyczerpywania się puli jajeczek pojawia się po 35. roku życia. W wieku 40 lat przeciętna kobieta ma już tylko kilka procent tego, czym dysponowała w okresie dojrzewania. To dlatego lekarze mówią o „oknie płodności”, które z czasem się zawęża – nie tylko ze względu na ilość, ale i jakość komórek jajowych, która również maleje wraz z wiekiem.

Rezerwę jajnikową można zmierzyć – choć oczywiście nie oznacza to, że lekarz poda Ci dokładną liczbę jajeczek. W praktyce ocenia się ją za pomocą hormonu AMH (antymüllerowskiego) oraz badania USG, podczas którego liczy się tzw. pęcherzyki antralne. To daje obraz, jak duże są jeszcze „zapasy” i jak organizm może zareagować na ewentualną stymulację hormonalną.

AMH – hormon, który zdradza tajemnicę jajników

Dla medycyny pojęcie rezerwy jajnikowej to podstawa przy ocenie płodności. To ona mówi lekarzowi, czy kobieta ma jeszcze dużą szansę na naturalne poczęcie, czy powinna rozważyć wsparcie nowoczesnych metod leczenia niepłodności. To także sygnał, czy istnieje ryzyko przedwczesnej menopauzy albo szybszego wyczerpania zasobów. Malejąca rezerwa nie boli, zazwyczaj nie daje specjalnych objawów, nie sprawia, że nagle gorzej się czujemy. Dlatego bez badań nie mamy o niej pojęcia.

Tu właśnie wkracza AMH – hormon antymüllerowski. Jeszcze kilkanaście lat temu naukowcy sądzili, że ma znaczenie tylko w rozwoju płodowym, przy różnicowaniu płci. Dziś wiadomo, że poziom AMH u dorosłej kobiety to wskaźnik tego, ile pęcherzyków jajnikowych wciąż czeka na swoją szansę. W praktyce: jedno pobranie krwi wystarczy, aby oszacować własny potencjał rozrodczy. Proste, szybkie i bezbolesne – a wynik mówi często więcej o Twojej płodności niż sam wiek w dowodzie osobistym.

Jak wygląda badanie rezerwy jajnikowej?

Badanie AMH można zrobić właściwie w dowolnym dniu cyklu i nie trzeba być na czczo.

Odczytanie wyniku nie jest do końca takie proste. Wyższy poziom AMH wcale nie zawsze oznacza, że będzie łatwiej zajść w ciążę. Niższy informuje, że możliwości są mniejsze, ale nie przekreśla definitywnie szans na poczęcie potomstwa, nawet w sposób naturalny. Dla wielu pacjentek informacja o niskiej rezerwie jajnikowej bywa szokiem, zwłaszcza gdy jeszcze nie planowały macierzyństwa. Niski wynik nie oznacza wyroku. To sygnał, że czas nie jest sprzymierzeńcem i nie należy go tracić. Przy odpowiednim planie leczenia, a także dzięki technikom wspomaganego rozrodu, ciąża jest nadal możliwa. Lekarze traktują poziom AMH nie jak pieczęć „tak/nie”, ale jak wskazówkę, która pozwala dobrać najlepszą drogę do celu.

Badanie AMH

Badanie poziomu hormonu antymüllerowskiego (AMH) to jedno z najważniejszych narzędzi oceny płodności i rezerwy jajnikowej u kobiet. Sprawdź swoje AMH już dziś!

Rezerwa jajnikowa a in vitro

Rezerwa jajnikowa ma duże znaczenie w procedurach zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro). Dlaczego? Bo to właśnie od niej zależy, jak organizm kobiety zareaguje na stymulację hormonalną, której celem jest uzyskanie większej liczby komórek jajowych w jednym cyklu.

Jeżeli rezerwa jajnikowa jest wysoka, jajniki zwykle odpowiadają dobrze na podawane leki – powstaje więcej pęcherzyków, z których można pobrać komórki jajowe. Dawka leków do stymulacji musi zostać umiejętnie dobrana tak, by pobudzić jajniki do pracy, ale jednocześnie uniknąć ryzyka tzw. hiperstymulacji.

W przypadku kobiet z niską rezerwą jajnikową sytuacja wygląda inaczej. Tutaj jajniki produkują znacznie mniej pęcherzyków – czasami zaledwie kilka lub jeden. To oczywiście ogranicza liczbę komórek jajowych możliwych do pobrania podczas punkcji. Nie oznacza to jednak, że ciąża jest niemożliwa – wiele kobiet z niską rezerwą zachodzi w ciążę dzięki in vitro, choć bywa, że potrzeba kilku podejść, by uzyskać oczekiwany efekt.

Ocena rezerwy jajnikowej przed in vitro jest też niezwykle ważna dla doboru strategii leczenia. Lekarz, wiedząc, jak duże są zasoby, może:

  • ustalić odpowiedni protokół stymulacji hormonalnej,

  • oszacować realne szanse powodzenia,

  • doradzić dodatkowe rozwiązania, np. mrożenie zarodków na przyszłość,

  • a w niektórych przypadkach – porozmawiać o alternatywach, jak wykorzystanie komórek jajowych anonimowej dawczyni.

Dlatego właśnie badanie rezerwy jajnikowej, zwłaszcza poprzez oznaczenie poziomu AMH i ocenę USG jajników, jest absolutnym standardem przed rozpoczęciem leczenia metodą in vitro.

Rezerwa jajnikowa a menopauza

Zależność między rezerwą jajnikową a menopauzą jest jasna – im mniejsza pula komórek, tym szybciej organizm zbliża się do wyciszenia pracy jajników. Ale nie ma tu jednej tabelki, według której wszystkie kobiety żyją. Jedna czterdziestolatka może mieć jeszcze całkiem przyzwoitą rezerwę, inna trzydziestolatka – już bardzo niską.

Kiedy warto sprawdzić rezerwę jajnikową?

Kiedy zatem warto zrobić badanie rezerwy jajnikowej? Najlepiej wcześniej, niż się wydaje. Jeśli masz ponad 30 lat i odkładasz macierzyństwo na później, dobrze wiedzieć, jakie są Twoje realne możliwości. Jeśli starania o dziecko trwają dłużej niż kilka miesięcy bez powodzenia, oznaczenie AMH pomoże w niektórych przypadkach znaleźć przyczynę. To również standard przed procedurami in vitro czy w przypadku chorób takich jak PCOS albo po zabiegach ginekologicznych, które mogły uszkodzić tkankę jajnika.

Dlaczego warto znać swoją rezerwę jajnikową?

Nie da się ukryć – wiedza o własnej rezerwie jajnikowej to wiedza o przyszłości. To nie straszak, ale narzędzie, które pozwala planować życie świadomie. Daje też spokój – bo zamiast zgadywać, możemy opierać się na liczbach i doświadczeniu lekarza. Jeśli wynik jest dobry, zyskujemy informację, że czas wciąż nie pracuje tak bardzo na naszą niekorzyść. Jeśli niski – możemy działać, zanim drzwi się zatrzasną.

Świadome macierzyństwo w zgodzie z biologią

Dlatego właśnie mówi się o „biologicznym zegarze” kobiety. To nie przesada ani slogan medialny, ale obiektywny fakt medyczny – choć oczywiście tempo „odmierzania” tego zegara jest u każdej kobiety inne. Niektóre pacjentki zachowują dobrą rezerwę jajnikową jeszcze w wieku czterdziestu lat, inne doświadczają jej szybszego spadku znacznie wcześniej.

W świecie, w którym tyle rzeczy odkładamy na później, znajomość własnej rezerwy jajnikowej to wyraz odpowiedzialności wobec samej siebie. Bo macierzyństwo, tak jak wiele ważnych wyborów, warto planować nie tylko sercem, ale i w zgodzie z biologią.

Podobał Ci się ten artykuł? Udostępnij!
  • Facebook
  • Twitter
Loading...
Loading...

Nie znaleziono wyników

Spróbuj dostosować wyszukiwanie lub usunąć filtry

Pre-footer
An exam
lines

Cieszmy się razem narodzinami Twojego dziecka!

Umów się na wizytę w klinice lub zdalną konsultację online. Jesteśmy tu dla Ciebie.