Jeśli starasz się o poczęcie dziecka, prawdopodobnie już obiło Ci się o uszy całe mnóstwo stwierdzeń na temat ludzkiej płodności. Które z nich to prawda? Bierzemy pod lupę 5 pytań zadanych nam podczas webinarów „Staramy się o dziecko!” dr Wojciecha Kolawy, dyrektora medycznego krakowskiej kliniki leczenia niepłodności TFP Macierzyństwo.
Niektórzy wychodzą z założenia, że aby nie przegapić dni płodnych, najlepiej współżyć codziennie. Inni aktywizują się tylko w okresie owulacji, a przez resztę miesiąca „oszczędzają energię”. Paradoksalnie obie te metody mogą wpłynąć negatywnie na staranie się o dziecko.
Z medycznego punktu widzenia para, która chce efektywnie starać się o dziecko, powinna współżyć ok. 3 razy w tygodniu. Zarówno zbyt częste jak i zbyt rzadkie stosunki obniżają jakość męskiego nasienia. Wiele par chce wzmocnić swoje starania o dziecko wyznaczając dni płodne. Niestety u niektórych kobiet wyznaczenie daty owulacji wymaga wnikliwej obserwacji, a czasami nawet badania USG – tłumaczy dr n. min.. Wojciech Kolawa, pomysłodawca cyklu webinarów dla osób będących w procesie planowania rodziny, specjalista ginekolog-położnik zajmujący się leczeniem niepłodności w TFP Fertility Macierzyństwo.
Pary, które ograniczają zbliżenia tylko do dni ocenianych przez siebie jako dni płodne, mogą w rezultacie mijać się z właściwymi terminami owulacji. 2-4 stosunki w tygodniu nie tylko nie obniżają jakości nasienia, ale dają też pewność, że nawet bez wyznaczania dni płodnych u kobiety sami się w nie „wstrzelimy”.
Należy schudnąć zajściem w ciążę – TO ZALEŻY
Prawdą jest, że zrzucenie kilku kilogramów może mieć wpływ na płodność – ale dotyczy to osób z nadwagą. Nieprawidłowa waga zaburza owulację, a także zwiększa ryzyko powikłań podczas ciąży.
Dzieje się tak ponieważ komórki tłuszczowe wpływają na układ hormonalny. Można wręcz powiedzieć, że tkanka tłuszczowa sama w sobie jest gruczołem dokrewnym, ponieważ w jej obrębie dochodzi do konwersji androgenów produkowanych przez nadnercza do estrogenów. Zarówno nadmiar, jak i niedobór tkanki tłuszczowej zaburza równowagę hormonalną. Warto zauważyć, że nadwaga bywa nie tylko czynnikiem sprawczym, ale także jednym z objawów zaburzeń hormonalnycm.n. np. w PCOS – wyjaśnia dr Kolawa. – O prawidłową wagę powinni zadbać także panowie. Otyłość negatywnie wpływa bowiem na jakość nasienia – dodaje lekarz.
Prawda brzmi więc następująco: jeśli Twoja waga jest prawidłowa, nie zrzucaj niepotrzebnie kilku kilogramów. Kobiety z niedowagą również mają problemy z zajściem w ciążę, a drastyczna zmiana wagi może spowod.in. m.in. obniżenie odporności organizmu.
Nawet jeżeli oboje jesteście zdrowi, racjonalnie się odżywiacie, dbacie o kondycję ciała oraz współżyjecie 2-3 razy w tygodniu, powinniście dać sobie trochę czasu na zajście w ciążę. Nawet zupełnie „zdrowe” pary mają tylko 20% szans na zajście w ciążę w jednym cyklu owulacyjnym. Przyjmuje się, że dopiero po 12 miesiącach aktywnych starań o dziecko para powinna udać się do lekarza zajmującego się leczeniem niepłodności. A jeśli nawet Twoje starania trwają już ponad rok, też nie powinniście się zamartwiać. Dzięki odpowiedniemu leczeniu 80% niepłodnych par może doczekać się potomka.
Nawet jeśli wcześniej zabezpieczaliście się przed ciążą stosując antykoncepcję hormonalną, nie ma potrzeby, aby po odstawieniu tabletek przesuwać w czasie starania o dziecko. Jeśli zanim zaczęłaś stosować antykoncepcję miałaś prawidłowy cykl owulacyjny, najprawdopodobniej powróci on już w pierwszym miesiącu od zaprzestania stosowania antykoncepcji hormonalnej. –
Kobiety, które po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej mają problem z owulacją, najczęściej miały ten sam problem jeszcze przed rozpoczęciem stosowania antykoncepcji. Wtedy jednak był on dla nich niezauważalny, bo nie starały się o dziecko. Nowoczesna antykoncepcja hormonalna zawiera tak niewielkie dawki hormonów, że nie ma potrzeby „oczyszczania” organizmu nawet przy długoterminowym jej stosowaniu – tłumaczy ginekolog.
Czy na pewno? Nie każdy przecież chwali się tym, jak długo starał się o dziecko. O ciąży wśród przyjaciółek czy kuzynek dowiadujemy się zazwyczaj wtedy, gdy widać już brzuszek. Można śmiało założyć, że większość z par starała się o dziecko co najmniej kilka miesięcy.
– Szacuje się, że problem niepłodności dotyczy obecnie 20% par. Czasami wystarczy kilka wizyt u specjalisty, medyczna pomoc w wyznaczeniu dni płodnych czy prosta diagnostyka. Zdarza się, że pacjenci tworzą w głowie „projekt dziecko”, a kiedy nie udaje się tego projektu zrealizować w kilka miesięcy, zaczynają wpadać w panikę. To pułapka, bo stres jest jednym z czynników obniżających płodność – wyjaśnia szef medyczny TFP Fertility Macierzyństwo.
Problemem współczesności jest chęć zaplanowania wszystkiego – również rodzicielstwa. Tymczasem organizm ludzki to nie komputer, nie da się mu wydawać poleceń naciskając na przycisk. W planowaniu rodzicielstwa trzeba dać sobie czas i zwyczajnie zacząć się cieszyć staraniami o dziecko. Chcesz wiedzieć, jak kompleksowo zadbać o swoją płodność – poznaj konkretne porady naszych specjalistów!
Spróbuj dostosować wyszukiwanie lub usunąć filtry